Korab Łask pokonał Vice Lidera Łódzkiej Klasy A, KKS Olimpia Karsznice

KKS Olimpia Karsznice – UMKS Korab Łask 1:2 (1:0)

1-0  37 min, Olimpia 
1-1  71 min, Kozłowski (as. Karaś)
1-2  92 min Olejnik (as. Nastarowicz)
KORAB Łask: Klewin, Bednarek, Dudziński, Nastarowicz, Olejnik, Kaliszuk (70’ Marianowski), Kozłowski, Michalski, Skowronek (80’ Sztankiewicz), Karaś,  Karbowiak

Rezerwowi: Znojek, Duliniec, Bucki

Pierwszą porażką gospodarzy na własnym stadionie zakończyło się spotkanie dziewiątej kolejki Łódzkiej Keeza Klasy „A” pomiędzy KKS Olimpia Karsznice a UMKS Korab Łask. W meczu kolejki lepsi okazali się piłkarze z Łasku. Przed meczem to jednak gospodarze byli stawiani w roli faworyta. Choćby dlatego ze w roli gospodarza dotychczas zdobyli maksymalną ilość punktów. Dla Korabia zajmującego trzecią pozycję była to zaś okazja do zminimalizowania różnicy punktowej. Przed naszą drużyną czekało jednak nie lada wyzwanie jak pokonać rywali. Tym bardziej że wiadomo było iż w spotkaniu tym nasza drużyna z różnych powodów nie wystąpi w optymalnym składzie. W niedzielnym meczu zabrakło choćby naszego najlepszego strzelca Kuby Sęczkowskiego czy narzekającego na urazy Tomka Jatczaka. Pierwsza połowa spotkania nie wyglądała dobrze, nasi zawodnicy nie realizowali zadań i założeń meczowych postawionych przez trenera. Brakło zdecydowanych ataków i szybkiej zorganizowanej gry. Olimpia przeważała w każdym elemencie. Tylko dlatego ze w naszej bramce doskonale spisywał się Krystian Klewin na przerwę schodzimy z minimalna stratą bramkową 1:0.Bramkaża naszej drużyny pokonał w 37 minucie napastnik gospodarzy.

Piętnastominutowa przerwa to czas jaki miał trener Wiesław Siębor na uporządkowanie taktyki, zamierzonych celów i udowodnienie że trzecie miejsce w tabeli to nie przypadek. Od pierwszych minut drugiej połowy pracujemy na najwyższych obrotach na pełnym skupieniu i zaangażowaniu. Co powiedział zawodnikom trener w szatni, to raczej zostanie między nimi, ważne natomiast ze zawodnicy zareagowali na uwagi. Obraz gry uległ w drugiej odsłonie zdecydowanej zmianie. Tym razem to gospodarze stracili impet i zabrakło im koncepcji w grze. Drużyna z Łask wrzuca zaś piąty bieg i zmienia przebieg spotkania. W 71 minucie potężnym uderzenie na bramkę wyrównanie daje Kozłowski, asystę przy tej bramce notuje Borys Karaś. Rozpędzamy się, rośniemy w siłę, gramy do ostatniego gwizdka.
W  92 minucie zadajemy decydujący cios. Podanie jednego z naszych pomocników na bramkę zamienia na gola Olejnik wyprowadzając nasza drużynę na prowadzenie. Stracona bramka zdecydowanie odebrała ochotę do gry naszym rywalom którzy nie zdołali odwrócić już losów meczu. Zdobywamy bardzo cenne trzy punkty które powodują ze przynajmniej przez tydzień zamienimy się z dotychczasowym Vice liderem miejscami w tabeli.  

Duże brawa dla całej drużyny i trenera.

Foto: KKS Olimpia Karsznice